Almarien
Klaus TEAM
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:28, 28 Sie 2014 Temat postu: Kto Sieje Wiatr, ten Zbiera Burzę |
|
|
<center>Beznogi Tancerz
Powiadają, że w czasach przed Stworzeniem był pośród sylfów tancerz, którego kunszt nie miał sobie równych we wszystkich wszechświatach. Telto, Matka Demonów, dowiedziawszy się o tym, sprowadziła go do swego pałacu, aby zabawiać oczy jego popisami. Jednakże po niedługim czasie tancerz zatęsknił za Podniebną Krainą oraz bliskimi, z którymi zmuszony był się rozstać, i potajemnie opuścił dominium Telto. Matka Demonów, wpadłszy w wielki gniew, rozkazała pojmać uciekiniera i odrąbać mu nogi, aby przed nikim innym nie zatańczył ten, kto ośmielił się wzgardzić jej łaskami. Sława tancerza nie zgasła jednak. Przeciwnie, nawet w odległych, dominiach chwalono i podziwiano jego sztukę. Telto, sądząc, że jej rozkaz nie został wykonany, posłała siepaczy, aby zgładzili sylfa i ostatecznie rozwiązali upokarzającą sytuację. Ku swemu zdziwieniu ujrzeli oni leżącego w łożu kalekę, ruchami dłoni ożywiającego papierową lalkę w stroju tancerza. Nim zginął pod ciosami mieczy, miał ponoć rzec: „Zabierzcie moje życie, skoro niczego więcej nie potraficie mi zabrać”.</center>
Opowieści zasłyszane i spisane ku rozrywce
i nauce przez anielicę Zoe z dworu Jaśniejącej
Mądrością Pani Pistis Sophii – Dawczyni
Wiedzy i Talentu
Tą krótka przypowieścią zaczyna się Siewca Wiatr, książka będąca pierwszą częścią anielskiej trylogii Mai Lidii Kossakowskiej, której dwa kolejne tomy noszą tytuł Zbieracz Burz.
Tytułowy Siewca sam w sobie to raczej postać epizodyczna, niemniej jednak będąca przyczyną wielu istotnych wydarzeń, jakie w powieści mają miejsce; to Antykreator, siła równa Bogu lecz całkowicie inna niż on, ciemność stojąca naprzeciw Jasności, oddzielona od niej u zarania dziejów.
To jednak tylko szczyt hierarchii, poniżej której są aniołowie, a to ich dotyczy cała historia. Bohaterem głównym jest Daimon Frey, Anioł Zagłady, Niszczyciel Światów, Abbadon, później okrzyknięty także szalonym, a towarzyszą mu jego przyjaciele, druhowie na dobre i złe - Gabriel, Michał, Rafał, Razjel, ale także Lucyfer i Asmodeusz.
Dziwne, prawda? Aniołowie piastujący najwyższe niebiańskie stanowiska stojący ramię w ramię z tymi, którzy upadli? A i owszem.
I to jest właśnie to, bo skrzydlaci, których prezentuje nam autorka są zupełnie inni od tego, co serwują nam doktryny wiary. Jej aniołki są niezwykle ludzkie, mają dobre i złe strony, mają swoje słabości, mają potrzeby, ulegają pokusom, klną jak szewce, piją, palą, ćpają. Mają wolną wolę. Są opuszczeni przez Boga.
Albowiem Pan odszedł, zabierając ze sobą Królową, świętych, serafinów - zostawił Biały Tron pusty, a Królestwo w rękach swoich dzieci pełnych strachu i wątpliwości. Nie wiedząc, co robić, Gabriel, wraz z przyjaciółmi postanawia zawiązać sojusz z władcami Głębi, czyli znanego-nieznanego nam piekła. Ukrywają odejście Pana, chcąc w ten sposób uniknąć wojen domowych i anarchii po obu stronach barykady. Co im z tego wyjdzie? Jeśli jeszcze nie wiecie, to marsz do biblioteki/księgarni/wujka google. To po prostu trzeba przeczytać.
A tego, kto ma to już za sobą, zapraszam do dzielenia się wrażeniami
Post został pochwalony 0 razy |
|
|